Powoli trzeba zacząć nadrabiać zaległości, wpisów jest kilka więc zaczynam. Na początek coroczny wpis ze żniw. Nie będzie tego wiele, ale udało mi się znaleźć czas żeby wybrać się na kombajny :)
Ola już raz gościła na blogu, jednak jak już wtedy ustaliliśmy, że nie będzie to ostatnia sesja. Tym oto sposobem przedstawiam kolejną sesję wprost z wielkopolski :)