W sumie to wyszedł z tego jeden z corocznych wpisów (niedługo wszystkich Świętych i wieczorny trip po cmentarzu :)). Krótki wypad na rower, pogoda idealna, więc zdjęcia nie mogły się nie udać :)
Za zdjęcia z Pragi zabierałem się trzy razy. Pierwszy zaraz po powrocie, czyli jakieś 3 lata temu, drugi raz był kiedy przypadkiem natknąłem się na folder "Praga". Tym razem obróbka była zamierzona i pozwoliłem sobie trochę z nią poszaleć. Kto mi zabroni :D